wtorek, 20 października 2009

Cudna koteńka z politechniki


Na politechnice pod wydziałem oio jest ok 11 kotków, w różnym wieku, od kilku tygodniowych, po półroczne i dorosłe, a także kotka w ciąży, nie mają za bardzo gdzie się schować, nie mają ciepłego kąta, są zmarznięte i wygłodniałe. Przebywają na betonie pod tylnymi drzwiami do uczelnianego baru. Niektóre są chore, zasmarkane, chrząkają, oddychają głośno przez nosek. Jedną, najbardziej oswojoną koteczkę wzieliśmy. Znalazła dom tymczasowy u Marty. Muszę przyznać, że jest jednym z najcudowniejszych kotków, z jakim miałam kiedykolwiek styczność. Nie chowa się po kątach, lecz przybiega do człowieka, wtula się w ręce, kolana, przytula, ciągle mrrruczy i jest taka grzeczniutka. Ciągle też wyciąga łapki i rozkosznie ugniata. Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia ;) Swoją drogą jest podobna do Brusika mała ślicznotka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz